Czy czytanie książek zawsze jest produktywnym zajęciem?

Wielokrotnie na Instagramie czy innych social mediach specjaliści od rozwoju osobistego polecają czytanie książek. Na pierwszy rzut oka nie ma w tym niczego dziwnego, ale zaskakuje narracja, która towarzyszy takiemu wskazaniu. Bardzo często bowiem ma to być sposób na szybkie zostanie milionerem albo stawia się czytanie w kontrze do oglądania telewizji. Taka narracja niestety może wpajać ludziom fałszywe wyobrażenia.

Nie każda książka posiada w sobie wartościową wiedzę. Z jednej strony każdy o tym wie, ale w tym samym czasie wiele osób wrzuca wszystkie poradniki do worka tych użytecznych pozycji, podczas kiedy za bezwartościowe uważa się erotyki czy powieści pisane dla mas. Tymczasem w poradnikach także można znaleźć wiele mijających się z prawdą informacji, porad, których nie da się wprowadzić w życie w polskich realiach albo omawianie prostego tematu na kilkunastu stronach tylko po to, żeby te bardziej skomplikowane pominąć. Nie każdy poradnik może się przydać i nie każdy erotyk będzie dla każdego tylko zapychaczem czasu.

Czytanie książek nie pomoże osobie, która nie ma predyspozycji do zostania milionerem. Czasami nie ma się możliwości zarabiać więcej albo oszczędzać. Dla niektórych osób czytanie książek będzie zwykłą stratą czasu albo zajęciem męczącym. To także może wynikać tylko i wyłącznie z ich osobistych preferencji i predyspozycji. Nieczytanie książek nie skreśla nikogo z listy osób z szansą na osiągnięcie wielkiego sukcesu, tak samo jak czytanie ich nie pomaga w polepszeniu jakości swojego życia. Informacje zawarte w książkach jest dziś łatwo znaleźć w internecie czy innym miejscu, niekoniecznie zmuszającym do zapoznania się z całością tekstu.

Warto też pamiętać, że sama telewizja nie jest niczym złym. Często mówi się, że to bogaci marnują na nią czas, ale w rzeczywistości z jej pomocą również można zbierać ciekawe informacje albo po prostu miło spędzać wolny czas. Jeśli ktoś od YouTube woli kanały przyrodnicze w telewizji, to nie oznacza od razu, że jest skazany na życiową porażkę. Warto pamiętać, że nie liczyć się przedmiot, z którego się korzysta, ale sposób jego wykorzystania. Każde medium może być wykorzystane do pracy lub rozrywki, trzeba tylko znaleźć zdrowy środek. Nie można całego zła przypisywać telewizji tylko dlatego, że budzi takie skojarzenia.